Do wybranego w głosowaniu tematu trudno było nam się zabrać. Pewnie dlatego, że przy pisaniu trzeba przyznać się do wielu porażek. Podejście coachingowe każe zamienić je w lekcje. Słodzić cytrynę. Nie ufamy coachingowi. Jeśli chcecie zamieszkać z psem, przygotujcie się na:
Szczekanie na każdy ruch za drzwiami mieszkania
Ataki przy owych drzwiach na znajomych i nieznajomych
Sikanie z radości lub ze strachu
Gorzkie żale zostawionego w domu psa
Wyrywanie barku na spacerach
Warczenie i skakanie na przechodniów
Tajemnicze sztywnienie i warczenie przy głaskaniu
Wreszcie gryzienie i problem z granicami, a także regularne kichanie z pogardą
Te rzeczy nie muszą się zdarzyć. Szczerze życzymy, by nigdy was nie spotkały. Są jednak możliwe – jako warianty trudnej lekcji międzygatunkowej miłości. Warto to wiedzieć, nim się ją zacznie.
A z plusów jedynie krótkie przebłyski.
Urzekająca morda:
I ogólna pierwotność. Jeśli temat was zainteresuje, chętnie pokażemy więcej materiałów z życia
Biesława Piesiewicza. Dajcie znać:)
To wyjątkowa bestia. W mig łapie sztuczki. Jest bystry, gibki i lśniący.
Nie dogaduje się jednak z ludźmi. Jest zupełnie niepraktyczny. Najchętniej skupiałby się na zaspokajaniu własnych potrzeb.
Jeśli bardzo czegoś chce – szczególnie jedzenia – trzęsie się z chciwości. Jeśli tego nie dostanie, głośno prycha i obraża się.
A już wkrótce ekskluzywny materiał wideo. Stay tunned;)
Przesłodki jest !!! Ja jeszcze nie gotowa by wziąć na siebie wychowanie kolejnego członka rodziny – na razie walczę z moimi dwoma urwisami lat 9 i 12. Ale pewnie w końcu zdecydujemy się na dodatkowe atrakcje i przygarniemy jakiegoś czworonoga 🙂 Pozdrawiam 🙂
Akurat będziesz miała gotową ekipę do wyprowadzania;)
Warto dodać, że może nie skończyć się na jednym zwierzaku. Ja zacząłem od jednego psa a aktualnie mam dwa psy, papuge i rybki w najbliższym czasie. 🙂 To zaraża 😀
ale zajmują się trochę sobą, czy po prostu jest więcej zamieszania?;)
Osobiscie uwazam ze pies to najlepszy przyjaciel czlowieka i zdecydowanie zycie bez nich bylo by beznadziejne aczkolwiek masz racje z tym wszystkim co pisales na samej gorze lecz da sie wychowac odpowiednio psa by uniknac tych wszystkich rzeczy.
Boski piesio! 😀 Bardzo podoba mi się forma wpisu- niby takie wredne, egoistyczne stworzonka, a nie da się ich nie kochać.. 🙂
Dokładnie, wiedzą, jak się przypodobać mimo tych wszystkich utrudnień;)
Fajnym sposobem na to, aby pies nie niszczył w domu przez gryzienie jest zrobienie mu maty węchowej lub zostawienie tgzw. KONGA wypchanego smakołykami. Psiak wtedy zajmuje się atrakcyjna zabawką, a nie naszymi rzeczami:P Ja swojego w ten sposób zajmuję w trakcie nieobecności i efekt jest zadowalający:)
Zbyt długi czas pracy to rzeczywiście może być problem, jednak wakacje ze zwierzem to obecnie nie problem. Mój dyktator wszędzie ze mną jeździ (niekoniecznie na wakacje).