Strona głównaciekawościOgół i szczegół

Ogół i szczegół

Tym razem inspiracją okazują się słowa przedszkolanki, która tłumaczy dziecku:

– My tu stanowimy całość, pewną grupę. Dlatego robimy pewne rzeczy razem. I nie wiąże się to z tym, że komuś coś się podoba czy nie. Niestety, trzeba robić to, co wszyscy.

Mijam całą gromadkę w drodze do pracy. Mała wycieczka szybko znika, ale słowa kobiety zostają i uwierają. Zanim się z nimi rozprawię, zdradzę wam, że nigdy nie widziałem siebie w roli w nauczyciela, ale miałem okazję poprowadzić jedną lekcję na studiach. Była krzyżówka, było bardzo przyjemnie, ale nie było we mnie potem chęci do tworzenia konspektów, raportów i sprawozdań. Niechęć do szkoły i systemów edukacyjnych pojawiła się także tutaj. 
Dlatego nie chcę negować postawy przedszkolanki, tylko potraktować ją jako punkt wyjścia i zastanowić się, czym jest grupa, czym jednostka i co jest ważniejsze. 



Nie przypuszczałem, że można podchodzić do tych spraw tak różnie, dopóki nie poczytałem o Azji. Dopiero wtedy zrozumiałem, że stosunek do społeczeństwa to kwestia nie tylko indywidualna, ale kulturowa. Szczególnie widać to, gdy zestawimy Azję z Europą. Wydaje nam się, że świat odkryto właśnie z naszej perspektywy. Nic dziwnego, że najmniejszy (prawie) i najbardziej zakompleksiony kontynent od samego początku próbował nadrabiać braki. Stąd “odkrycie” Ameryki, wynalazki takie jak papier i druk (znane w Azji dużo wcześniej) czy wszystkie akcje kolonizacyjne (plus misje religijne). Europejski egotyzm przejawia się na każdym kroku. Rozprzestrzenił się i dzięki temu już zawsze od wynalazcy ważniejszy będzie ten, kto opatentował wynalazek, od odkrywcy ten, kto odkrycie opisał i nazwał, a od ludzi naprawdę ciekawych – ci bardziej krzykliwi.
Azjatyckie podejście społeczne daje wsparcie i myślę, że w takiej kulturze łatwiej jest realizować szeroko pojętą ideę. Oczywiście nie tylko te pozytywne – miejmy świadomość tego, jak może wyglądać system wykorzystujący wszystkich dla dobra ogółu (patrz Korea Północna). Mentorem w takich kwestiach pozostaje dla mnie Orwell, który pokazał, jak ważna jest moralność jednostek. A nie systemów, państw czy religii. Dlatego mam nadzieję, że przedszkolanka swoimi słowami wywołała w dziecku jedynie sprzeciw.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł
ZOBACZ TAKŻE

11 KOMENTARZE

NAJPOPULARNIEJSZE

ŚWIEŻE KOMENTARZE