Strona głównaciekawościPo co nam tyle filmów?

Po co nam tyle filmów?

Z roku na rok kręci się coraz więcej filmów. Więcej osób chce na tym zarobić, puszcza się więcej reklam. Mamy też szerszy dostęp do kina niezależnego z całego świata.
Przerzucając się z książek na filmy, przez chwilę wierzyłem, że nie da się przeczytać wszystkich dobrych książek, ale da się obejrzeć wszystkie dobre filmy. Jasne.
Dobre to jedno. Ale przecież jest jeszcze mrowie filmów zwyczajnie wartych obejrzenia. Nie muszą być „wartościowe”. Czasem wystarczy przecież jedna scena, błyskotliwy dialog, klimat czy muzyka, żeby te półtorej godziny oglądania zwróciło nam się w postaci na przykład inspiracji. Albo zwyczajnie poprawiło humor. Tarantino namiętnie ogląda słabe filmy, szukając oryginalnych pomysłów i rozwiązań.
To prowadzi nas do wniosku, że nie warto robić wielkich planów czy list kilkuset najmądrzejszych filmów, które koniecznie musisz obejrzeć przed śmiercią;). Lepiej dać się uwieść kinu i aktywnie błądzić.
Wystarczy spojrzeć na te listy. Gdyby się zastanowić, może takie filmy powstały zupełnie niesłusznie. Ale czy nie kusza was filmy z listy:

z największymi twardzielami?

z najzabawniejszymi scenami śmierci?

Jakiekolwiek zestawienie filmów po prostu dobrych wydaje się przy tym zwyczajnie ubogie. Dlatego moje dzisiejsze pytanie do was brzmi:

Jaki zły film najbardziej wam się spodobał?

Na pewno macie swoje typy:)

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
ZOBACZ TAKŻE

19 KOMENTARZE

NAJPOPULARNIEJSZE

ŚWIEŻE KOMENTARZE