Nie lubisz poniedziałków? Sprawdź, czy da się to zmienić. Wybierz jakiś miesiąc i wszystkie poniedziałki zrób sobie wolne. Albo dwa miesiące. Co z tego, jeśli przez to przepadnie ci później ekstra długi weekend, o którym mówią nawet w wiadomościach? Przynajmniej zasmakujesz odmiany.
Walka z rutyną to trudne zadanie. Przecież naszą rzeczywistością rządzi powtarzalność. Pory roku, dni tygodnia i święta to tylko wierzchołek góry lodowej tego, co wymyśliła cywilizacja. Każdy dzień składa się z powtórzeń. To daje poczucie bezpieczeństwa i może dlatego pod tym względem jesteśmy uparci jak inne zwierzęta. Mamy swoje rytuały, obowiązki, harmonogramy, etaty i rocznice.
Przy tym całym rygorze warto czasem zrobić sobie na przekór, a zarazem dobrze. Każde wybicie z rytmu pobudzi nas kreatywnie. To jak otrząśnięcie się z zamyślenia.
Wróćmy do sedna. Do tego, jak ważny jest urlop. Styl jego brania definiuje. Wykluczam kolekcjonerów (cała rzesza dziwnych osób, które pracują non stop i gromadzą dni urlopowe na czarną godzinę). Mamy więc weekendowiczów i wagarowiczów. Pierwsi na początku roku zakreślają w kalendarzu wszystkie święta i planują, jak wygryźć dla siebie jak największe kawałki. I chwała im za to. Druga grupa, do której sam należę, to ludzie, których dopada nagła chęć wycofania się z życia publicznego (raz po raz, dlatego nie stać ich przez to na długi urlop).
Nie pytajcie mnie, co jest lepsze. Od lat jestem fanem obu rozwiązań, choć w praktyce zazwyczaj rozmieniam się na drobne. Ale urlop to w końcu urlop. Nieważne, jak długi – każdy jest piękny i kończy się zbyt szybko.
Taki wyjazd, inny niż ten zaplanowany jest zawsze świetnym pomysłem. Ostatnim takim naszym "szalonym" wyjazdem "na już" był kilkudniowy pobyt nad naszym polskim morzem w styczniu. Było mroźno, ale pierwszy raz zbieraliśmy prawdziwe bursztyny i ślizgaliśmy się na piaskowym lodzie na plaży 🙂 Taka odmiana! Pozdrawiam! Karolina
Lubię weekendowe wyjazdy, zawsze też korzystam z dni wolnych, ale w moim planie tygodnia opcja wolnych poniedziałków raczej nie wchodzi w grę :/
Właśnie o taką spontaniczność chodzi;)
Bardzo lubię wekeendowe wyjazdy, szczególnie te spontaniczne i niezaplanowane. 🙂 Zresztą każdy wypad po za dom jest suuuper 🙂
My wciąż na pełnym spontanie. Myślałam, że jak pojawi się dziecko trochę się otrząśniemy i zaczniemy planować, ale nie… 🙂 jednak przyzwyczajenia zostają
I to mnie pociesza:)
223647 973509youve got an important weblog right here! would you wish to make some invite posts on my weblog? 158673
363520 731177light bulbs are great for lighting the home but stay away from incandescent lamps because they generate so much heat;; 136555
841866 384158Hey there! Good stuff, please keep me posted when you post something like this! 21630